Troszeczkę prywaty nie zaszkodzi 😉 Na ślubie Anety i Bartka bawiliśmy się wyśmienicie ! Tym razem z perspektywy gości (bez aparatów oczywiście nie dało się pojechać 😛 ) ale nie ukrywam , że bardzo miło było zamienić się miejscami z innym fotografem w dniu ślubu swojego Brata 😀
Nasi szczęściarze zdecydowali się zorganizować ten dzień w Park Hotel Łysoń. Szczęściarze nie tylko dlatego, że mają siebie ale również dlatego, że podczas targów ślubnych w hotelu w konkursie dla Par Młodych udało im się wygrać – “wesele gratis”!

 
Korzystając z tego, że inny fotograf trzyma ster tym razem rzuciliśmy się w wir tańca 😛 ale kiedy już doszliśmy do siebie spotkaliśmy się ponownie na sesji poślubnej.

Lato dobiegało końca, żegnając nas pięknym ciepłym wieczorem. A tego wieczoru niewątpliwie iskrzyło. Oni troszeczkę obawiali się jak to będzie przed obiektywem, my kłóciliśmy o aparat.. Ale już po chwili z łatwością wkomponowaliśmy się w atmosferę tego miejsca.. Różnorodność Dworu w Mogilanach  bo właśnie tam udaliśmy się na sesję poślubną  jest zaskakująca! Znajdują się w nim trzy ogrody: angielski, włoski oraz leśny. We Włoskim ogrodzie rozlega się niesamowita i tajemnicza Aleja Grabowa, której splecione konary tworzą spektakularny baldachim.
Mam wrażenie, że przechadzając się nią, drzewa szepczą nam do ucha pozostawione tam niegdyś sekrety…
Choć cały dzień pogoda była kapryśna, mieliśmy to szczęście i udało nam się również oglądnąć wspaniałą panoramę Beskidów i Tatr.
Park w Mogilanach  to niesamowicie inspirujące miejsce. Byliśmy tam już kilka razy ale przy każdym następnym pomysłów nie brakuje. Pochmurne niebo oraz promienie słońca które się zza chmur przebijały idealnie komponowały się z zabytkowymi murami dworku i niesamowitym ogrodem. Robienie zdjęć bliskim nie jest łatwe, ale wspólnymi siłami daliśmy radę. Cóż tu dużo pisać, są po prostu piękni i młodzi, zresztą sami zobaczcie. 

Close